Sekretny czy święty?
Wybór należy do ciebie. Nie, to nie to samo i szczerze mówiąc to coś zupełnie innego. Obserwując, niuchając i demontując to , co określamy jako ŚWIĘTY przez wiele lat na mojej ścieżce tantry i szamanizmu.
Oficjalne znaczenie Świętego: oddany w służbie Bogu, kościołowi lub religii. Posiadanie duchowo czystej postawy.
To co moje oczy widzą: asceta, fanatyk religijny, perfekcjonista, ograniczający, nudny, odcięty od naturalnej seksualności (celibat lub ukryta perwersja i znęcanie się nad innymi) fałszywy, wywyższający się lub poniżający, ofiara, poświęcający siebie lub inne formy życia w imię jednego Boga, nieugruntowany, uciekający od radości, egotyczny.
Piękny cytat mojego guru-pisarza lat dorastania Edwarda Stachury wyjaśnia jak widzę świętość:
„ Święty kurz na drodze, święty kij przy nodze, święte krople potu. Święty kamień w polu, przysiądź na nim panie, święty promyk rosy, święte wędrowanie.” A ja dodam, święta moja poranna kawa na balkonie, święty spokój, święta ladacznica, święty gniew...itd. Taka świętość nadaje temu szorstkie, tabu lub codzienne ,wyjątkowości i magii, osobistego dotyku i piękna.
Oficjalne znaczenie Sekretny: poświęcający się bóstwu, ceremonii lub celowi religijnemu; poświęcony na cześć czegoś ; otaczany szacunkiem poprzez związek z boskością lub rzeczami boskimi; odpowiednio odporny na przemoc i zewnętrzna ingerencję.
Moje tłumaczenie: głęboko ludzki, połączony ze wszystkim co żyje, zrelaksowany w biegu istnienia, kochający i mądry jednocześnie, intuicyjny, odkrywający seksualność jako główną moc człowieka, błądzący, autentyczny, niegrzeczny, buntowniczy, penetrujący rzeczywistość poza znane granice, wykorzystujący ból jako narzędzie transformacji do wyższych sfer istnienia, tajemniczy, wizjonerski, wolny.
.........................................................
Żeby to było jasne. Nie interesują mnie łowcy miłości i światła z New Cage, przerażające męskie anioły (czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego są tylko płci męskiej?) i wniebowstąpieni
mistrzowie, cokolwiek to wszystko naprawdę oznacza. Mam dość tego cyrku. Wyznaje Ludzkiego Bohatera tutaj, na Ziemi. On jest święty, życie jest święte. To jest to co mnie cały czas ekscytuje. Krew, ciało oraz niezwykle namiętna dusza, gotowa uwolnić się i zjeść zakazane owoce ekstazy i wiedzy, zapisane głęboko w naszym DNA i kolektywnej świadomości. Potrzebujemy siebie bardziej niż kiedykolwiek, aby to odzyskać.
Pozwolisz opleść się wężowi Kundalini i umrzeć, aby zmartwychwstać dla samego siebie, bez poklasku i lajków , dla pełnego człowieczeństwa? Jeśli tak witaj kochana(y) w klubie dzikich węży..